Autor: Przemysław Śmit |
10.03.2012
Siłownia to jedno z takich miejsc, w których oprócz pisanych, szeroko znanych regulaminów obowiązują zasady tak oczywiste, że aż strach o nich wspominać. Nie ma ich na ścianie w szatni, ani na blankiecie w trakcie rejestracji. Jednak niestety często zdarzają się jednostki zakłócające pożądany spokój w trakcie ćwiczeń. I to właśnie dla nich. Takie krótkie repetytorium, co by nie wyjść na upierdliwca roku, tudzież dostać hantelkiem w ucho.
Po pierwsze.
Do diaska, jak skończysz machać hantlami to odłóż je na miejsce. Gdy ćwiczysz na maszynach, błagam, zdejmij obciążenie. Inni tylko na tym skorzystają. Nikt nie lubi, gdy się burzy raz ustalony porządek.
Po drugie.
Czy naprawdę musisz tak walić tym ciężarkiem o podłogę? Że niby wypadł Ci z ręki? Przecież wiem, że zrobiłeś to specjalnie. Wiem, wiem. Siłownia to nie kościół ani koło gospodyń wiejskich, ale to nie powód do robienia wiochy. Trochę szacunku względem innych. Spokój bywa cennym. Szczególnie, gdy przychodzi się po pracy, żeby trochę odpocząć po ciężkim dniu. A jeżeli nie masz po prostu siły utrzymać danego ciężaru, weź coś lżejszego.
Po trzecie.
Lubisz pot innych? Ja też nie. To tak grzecznie spytam – dlaczego nie kładziesz ręcznika na przyrządzie? Nie mam ochoty wycierać swoimi spodenkami czy koszulką pozostałości po Tobie. Serio.
Po czwarte.
Inni też chcą używać różnych maszyn. Zatem gdybyś mógł nie spędzać całego dnia na jednej maszynie byłbym rad. Przecież nie każda siłownia ma taką ilość sprzętu, by można było czekać i czekać. Pozwól trenować innym. Choćby w Twoich przerwach między seriami. Pomożesz i sobie, i innym.
Po piąte.
Musisz ciągle podchodzić i zagadywać, gdy ćwiczę? Chętnie Ci pomogę, ale proszę, nie przeszkadzaj ćwiczącym podczas treningu. Tu już nawet nie chodzi o to, że Cię prawdopodobnie nie słucham. Przede wszystkim wybijasz z rytmu, można upuścić na siebie ciężar i tragedia gotowa.
Po szóste.
Czy musisz rozciągać się na środku przejścia? Tyle miejsca dookoła, a Ty machasz łapkami. A zawadź mnie… Rozgrzewaj się z boku, tak aby nie przeszkadzać innym, również w ćwiczeniach.
Po siódme.
To nie przedszkole, by wskazywać na kogoś palcem i rechotać jak żaba podczas stosunku. Nie śmiej się z innych i bądź miły dla początkujących. Ktoś nie wyciska tyle co Ty? No i co z tego? Każdy kiedyś zaczyna.
Po ósme.
Musisz tak krzyczeć? W sumie to nie wiem czy to orgazm czy ciężar spadł Ci na duży palec u nogi. Patrzę, a tu nic. Po prostu podnosisz ciężar. OK, czasem jest to normalne, ale często to czysty szpan. Masz piękny wokal? Idź do opery śpiewać.
Po dziewiąte.
Wychodzisz, zamykasz szafkę, ale co tam robi pusta butelka po wodzie i jakieś chusteczki? Tak ciężko schylić się do kosza? Posprzątaj. Wiem, że gdybyś Ty otworzył taką ufajdaną szafkę wkurzyłbyś się nieziemsko.
Po dziesiąte.
Wiem, że nie lubisz prać. Ale do diabła. Nie muszę Cię czuć, gdy jesteś jeszcze dwadzieścia metrów od wejścia na salę. T-shirt po 2 tygodniach użytkowania zaczyna żyć własnym życiem. Skarpetki jeszcze szybciej rozpoczynają poruszenie się o własnych siłach… Dbaj o własną higienę. Jeżeli nadmiernie się pocisz, użyj antyperspirantu.
Podobne artykuły
Od dłuższego czasu mam problem z kontuzjami. Jak nie kolano tak nadgarstki, jak nie nadgarstki to znów kolano… I tak w kółko.
Autor: Przemysław Śmit
28.08.2013
FitnessNa YouTube jest zupełnie inny internetowy świat. Z reguły jest to świat do dupy, bo związany z kretyńskimi wideo dla nastolatków, ale w kilku przypadkach można natrafić na coś bardzo cennego. Ta sztuka udała się i mnie kilka miesięcy temu, gdy znalazłem kanał Fitappy. Znacie?
Autor: Przemysław Śmit
Naszym zadaniem jest przekonanie niećwiczących do tego, by zaczęli ćwiczyć oraz utrzymanie motywacji u tych, którzy robią to regularnie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdemu chce się przeczytać tekst, zawierający więcej niż 1000 znaków. Stąd pomysł na post graficzny (nie bójcie się, szafiarkami nie zostaniemy) – swoją drogą nie pierwszy. Kiedyś zrobiliśmy już […]
Autor: Przemysław Śmit
Zawsze marzyłeś o sprawności, wyglądzie i olbrzymiej sile, jaką dysponują komandosi? Jeśli tak, to musisz zainteresować się treningiem CrossFit.
Autor: Przemysław Śmit