Autor: Przemysław Śmit |
08.07.2011
Ktoś kiedyś powiedział – dla chcącego nic trudnego. Ja bardzo chciałem. Powiem więcej. Każdego dnia chcę bardziej. Wspominałem w poprzednich wpisach o problemach, z którymi przyszło się mierzyć. Jednak niczym wytrawny szermierz punktuję te przeszkody i idę dalej.
Ruszamy Się ma potencjał. Wiem o tym ja, wiecie Wy. Ktoś powie, że brakuje mi skromności. Nic z tych rzeczy. Ta skromność jest tu po prostu zbędna. Czemu? Już udowadniam.
Kojarzycie tego wielkoluda? No ja myślę. Tak, „Diablo” nam kibicuje. Słabo? Może, ale użytkownik robiący sobie fotkę pod Wieżą Eiffel z naszym adresem na kartce, a później machający pompki pod przęsłami? Ciągle słabo?
To lećmy dalej. W Łodzi mamy taką fajną inicjatywę – Bieg Piotrkowską. Nie, nie, na partnera Ruszamy Się jeszcze się nie załapało. Ale jeden z partnerów medialnych – Radio Eska – zaprosiło mnie, abym opowiedział o inicjatywie oraz głównych problemach braku ruchu wśród społeczeństwa oraz sposobów na dosłowne rozruszanie spiętych i sflaczałych mięśni Łodzian i Polaków ogólnie.
Jako prelegent wziąłem również udział w spotkaniu Boatcamp. Taki nieformalny, otwarty miting związany z mediami oraz branżą internetową. Niestety przez organizację nerwy wzięły górę i z prezentacji jaką miałem w głowie zrealizowałem niewiele. Byłem niezadowolony z siebie, a mimo to dostałem wiele pozytywnych znaków na temat Ruszamy Się. Co więcej, okazało się, że parę osób znało projekt, że mocno wsparli mnie podczas serii pytań jakie otrzymałem po swojej prezentajcji. Jeżeli teraz to czytacie to dzięki za wsparcie!
Informować zaczęły o nas również media. Na sam start poszła interesująca informacja na portalu Wiadomosci24.pl. Byliśmy również w TVP Łódź. Nie był to jakiś tam program, a Wiadomości Dnia w niedzielę! Innymi słowy ruszamy się i to dosłownie. Działo się przez ten cały czas bardzo wiele.
Profil na Facebooku na chwilę obecną liczy sobie niemalże 2000 osób „lubiących”. Nieźle. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wszystko robimy we własnym zakresie. Parę razy usłyszałem od kiedy Ruszamy Się ruszyło, abym dał sobie spokój, z drugiej strony dochodziły do mnie głosy, że Ruszamy Się odmieniło czyjeś życie. Dlatego teraz, z tego miejsca (biuro Technopark Pomerania w Szczecinie ;)) mam dla Was komunikat – jeżeli mogę robić coś co kocham to zamierzam to czynić dalej. Marzenia są po to, aby je spełniać, a nie ciągle o nich śnić. Zatem do dzieła!
Podobne artykuły
Święta Wielkanocne, to czas który spędzamy w rodzinnym gronie. Chcemy aby na stole były smaczne i zdrowe potrawy, dlatego wybieramy produkty dobrej jakości. Co zrobić, aby nie tylko po świętach nie mieć uczucia przejedzenia?
Autor: Przemysław Śmit
14.08.2014
PoradyW związku z akcją społeczną „Jedz jabłka”, jaka pojawiła się w wyniku rosyjskiego embargo nałożonego na polskie owoce, opanowała nas prawdziwa jabłkomania. Aby wspierać polskich producentów jabłek, robiąc zakupy warto sięgać nie tylko po owoce, ale również po inne produkty spożywcze, powstające na bazie jabłek. Sprawdziliśmy, które z popularnych przysmaków mają ich najwięcej w swoim składzie!
Autor: Przemysław Śmit
13.08.2013
PoradyBieżnia bywa niedoceniana, a przecież dobrze dobrany trening pozwoli Ci utrzymać formę przez okrągły rok. I to niezależnie od tego czy praży słońce, leje deszcz czy zawiewa śnieg. Jak zwiększyć efektywność takiego treningu? Oto kilka rad.
Autor: Przemysław Śmit
Czytasz ten artykuł? Przecież wiem, że tak. Nie udawaj, że tylko spoglądasz. Zatem skoro już tu jesteś to… świetnie. Wynika z tego, że właśnie zastanawiasz się nad poprawą swojej sylwetki. To bardzo dobrze. Pomogę Ci w tym i przekażę cenne wskazówki, które doprowadzą Cię do wymarzonej rzeźby. No dobra, może nie wymarzonej, ale dzięki kilku […]
Autor: Przemysław Śmit