O Ruszamy Się rozmawiamy z Joasią Grondys, użytkowniczką Ruszamy Się ze Szczecina

21.07.2011

O Ruszamy Się rozmawiamy z Joasią Grondys, użytkowniczką Ruszamy Się ze Szczecina

Szczecin to miasto, które może się pochwalić basenem na prawdziwie europejskim poziomie,
małymi klubami fitness, stowarzyszeniem rowerowym i drogami rowerowymi, które jak wszędzie są i znikają w polu.

O tym dlaczego warto uprawiać sport, skąd wziąć motywacje i jak zacząć ćwiczyć opowiada jedna z użytkowniczek Ruszamy Się – Joanna Grondys.

Jak trafiłaś na Ruszamy Się?

Próbowałam sobie przypomnieć, jeszcze przed Waszą wizytą u mnie, ale nie byłam w stanie wygrzebać tego z pamięci. O ile dobrze kojarzę, znalazłam Waszą aplikację całkiem przypadkowo w katalogu Facebooka. Spodobała mi się i zaczęłam z niej po prostu korzystać.

Jak Ci się podoba sama idea?

Ogólnie zaglądam na wszelkiego rodzaju linki dotyczące zdrowego trybu życia. Dlatego po tym jak znalazłam ją w katalogu, stwierdziłam, że dlaczego by z niej nie zacząć korzystać regularnie. Co prawda, nie zawsze pamiętam o tym by wrzucić kolejną aktywność… Dlatego mam nadzieję, że zadbacie o to by w nowej wersji osoby takie jak ja o tym nie zapomniały.

Ogólnie uważam, że idea jest słuszna. Nie trzeba wiele, by rozpocząć. Poza tym profil RS emanuje momentami zbyt dużą ilością testosteronu 😉

Fajnie, że aplikacja się rozwija, dodajecie kolejne aktywności i macie pomysł jak to rozwijać. Oby tak dalej!

Co jest najlepsze w naszej aplikacji na chwilę obecną?

Po pierwsze to, gdy zauważa się jak ktoś z grona Twoich znajomych widzi, że ćwiczysz i zaczyna robić to samo.

Po drugie, dobrze jest pochwalić się swoimi sportowymi zainteresowaniami znajomym. Bardzo chętnie polecałabym Waszą aplikację znajomym i mam nadzieję, że dacie taką funkcję w nowej wersji serwisu 😉

Czego brakuje w chwili obecnej na Ruszamy Się?

Porad, ciekawych materiałów związanych z treningami, etc. Chętnie zapoznałabym się z opiniami sportowców i profesjonalistów, którzy mają duże doświadczenie treningowe i chętnie podzieliliby się swoją wiedzą i spostrzeżeniami.

Kojarzysz może jakieś strony konkurencyjne dla nas?

Korzystam tylko z aktywni.pl, można tam znaleźć dużo ciekawych materiałów, ale poza tym nic nie kojarzę. Wiem, że są jakieś aplikacje, które służą do monitorowania treningów biegania, jazdy na rowerze, ale z nazwy niczego konkretnie nie przytoczę.

Opowiedz nam trochę o sobie, jak często trenujesz? Jak zaczęła się Twoja historia ze sportem?

Zaczęło się jak miałam 16 lat, poszłam do lekarza, dostałam straszny ochrzan. Kazał mi kupić sprzęt do ćwiczeń, mama zdesperowana słowami lekarza ruszyła na zakupy i zaopatrzyła mnie w odpowiednie akcesoria do ćwiczeń. Zaczęłam ćwiczyć, zbierać magazyny takie jak Shape, których do dzisiaj mam pokaźną kolekcję. Coraz mocniej zaczęłam się tym wszystkim interesować, tym bardziej, że zawsze chciałam być instruktorką fitness. Kurs zrobiłam 3 lata temu, ale niestety rzeczywistość zweryfikowała moje plany. Musiałem poszukać lekko odmiennej drogi zawodowej. Mimo to nie żałuję, bo wiedza jaką zdobyłam jest bardzo cenna. A teraz czasami mam możliwość prowadzenia zajęć w zastępstwie i to mi w pełni wystarcza.

Kiedyś nienawidziłam biegać. W szkolę, gdy mieliśmy to robić zawsze mocno klęłam. Pewnego dnia w końcu się zawzięłam i zaczęłam trening. Najpierw krótsze dystanse. Początkowo było bardzo ciężko, ale gdy przełamałam swoje bariery poszło już górki.

Gdy zaczynałam biegać, ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę i pukali się w głowę. Po pewnym czasie jednak coraz więcej kobiet również zaczęło biegać tam gdzie ja. Widać, że zmienia się nastawienie ludzi do uprawiania aktywności fizycznych.

Lepiej trenować samemu czy z kimś?

Jasne, że z kimś, zawsze przyjemniej i motywacja też jest zupełnia inna. Przecież nie można być gorszym od swojego partnera treningowego 😉

To kiedy weźmiesz udział w maratonie?

W każdej chwili 😉

Czym się na co dzień zajmujesz?

Kończę studia i pracuję w Centrum Konferencyjno-Szkoleniowym Optima w Szczecinie.

Jak często znajdujesz czas na trening?

Staram się jak najczęściej, ale wychodzi z tym różnie. Na pewno kilka razy w tygodniu staram się zrobić coś dla siebie.

Niejednokrotnie jest tak, że mam ciężki dzień w pracy, ale wtedy i tak znajduję w sobie resztki energii. Idę na salę i ćwiczę. O dziwo, dzięki temu znajduję w sobie kolejne pokłady energii.

Podobne artykuły

Jak jeść zdrowo w święta?

Jak jeść zdrowo w święta?

Święta Wielkanocne, to czas który spędzamy w rodzinnym gronie. Chcemy aby na stole były smaczne i zdrowe potrawy, dlatego wybieramy produkty dobrej jakości. Co zrobić, aby nie tylko po świętach nie mieć uczucia przejedzenia?

Ranking – W tych produktach znajdziesz najwięcej jabłek

14.08.2014

Porady

Ranking – W tych produktach znajdziesz najwięcej jabłek

W związku z akcją społeczną „Jedz jabłka”, jaka pojawiła się w wyniku rosyjskiego embargo nałożonego na polskie owoce, opanowała nas prawdziwa jabłkomania. Aby wspierać polskich producentów jabłek, robiąc zakupy warto sięgać nie tylko po owoce, ale również po inne produkty spożywcze, powstające na bazie jabłek. Sprawdziliśmy, które z popularnych przysmaków mają ich najwięcej w swoim składzie!

Trening na bieżni – kilka prostych rad

13.08.2013

Porady

Trening na bieżni – kilka prostych rad

Bieżnia bywa niedoceniana, a przecież dobrze dobrany trening pozwoli Ci utrzymać formę przez okrągły rok. I to niezależnie od tego czy praży słońce, leje deszcz czy zawiewa śnieg. Jak zwiększyć efektywność takiego treningu? Oto kilka rad.

Ćwiczenia na poprawę sylwetki: w domu czy na siłowni?

Ćwiczenia na poprawę sylwetki: w domu czy na siłowni?

Czytasz ten artykuł? Przecież wiem, że tak. Nie udawaj, że tylko spoglądasz. Zatem skoro już tu jesteś to… świetnie. Wynika z tego, że właśnie zastanawiasz się nad poprawą swojej sylwetki. To bardzo dobrze. Pomogę Ci w tym i przekażę cenne wskazówki, które doprowadzą Cię do wymarzonej rzeźby. No dobra, może nie wymarzonej, ale dzięki kilku […]