Oscar Pistorius – miał być człowiekiem z przyszłości, został mordercą

19.02.2013

Oscar Pistorius – miał być człowiekiem z przyszłości, został mordercą

oscar-pistoriusHistoria Oscara Pistoriusa z pewnością nadaje się na filmową opowieść o cierpieniu, marzeniach i ich realizacji. Pistorius w wyniku wrodzonych wad stracił obydwie nogi zanim skończył pierwszy rok życia. Mimo kalectwa uprawiał sport – rugby, tenis, piłkę wodną, boks, zapasy oraz oczywiście bieganie.

Jest rekordzistą wśród niepełnosprawnych, w biegach na dystansie 100, 200 i 400 m, z czasami odpowiednio 10:91, 21:30 i 45:07 sekundy. Wyniki te były dobre na tyle, iż dano mu prawo do występu na olimpiadzie najpierw w Pekinie w 2008 roku, a także cztery lata później w Londynie, na olimpiadzie, która odbywała się w wakacje poprzedniego roku. Przed dopuszczeniem go do startu przeprowadzono wiele badań i testów. Ich wstępne wyniki wskazywały na to, że Pistorius nie wystąpi na olimpiadzie w Pekinie. Według badań biomechaniczne protezy miały dawać mu zdecydowaną przewagę nad zdrowymi zawodnikami. Niestety, decyzja o niedopuszczeniu go do zawodów została odroczona i zgodnie z wyrokiem Trybunału Arbitrażowego przy Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim z 2008 roku, reprezentant RPA został dopuszczony do zawodów.

Dlaczego niestety? Z jednej strony piękne jest oczywiście to, że Oscar mimo życiowego nieszczęścia nie poddał się i wałczył ze swoimi słabościami, osiągając przy tym bardzo dobre wyniki. Z drugiej jednak strony rodzi się pytanie: Czy propagowanie niepełnosprawności na zawodach, które stworzone zostały, by oddać kult atletom jest w porządku? Czy obecność Pistoriusa na olimpiadzie nie wywoła precedensu, po którym coraz większa ilość sportowców zamiast mięśni będzie wyposażona w najnowsze cuda techniki? Albo co gorsze, wyobraźcie sobie taką sytuację.

Rzecz dzieje się w domu. Jasiu przychodzi ze szkoły, załamany po kolejnej lekcji W-F’u. Kolejny test sprawnościowy nie poszedł po jego myśli. Siada przed telewizorem i ogląda zawody, w których niepełnosprawny Oscar Pistorius zdobywa kolejny złoty medal. Zachwycony jego wynikami, biegnie czym prędzej do mamy.

– Mamo, Mamo! Zobacz, ten Pan biega mimo, że nie ma nóżek! Ja też tak chcę!
– Ale Jasiu, ten Pan jest niepełnosprawny. Ma protezy.
– Co z tego? Ja też tak chcę!

Mama oczywiście lekceważy sytuację, dopiero po kilku miesiącach oraz po wypadku, w którym Jasiu traci dwie nogi przypomina sobie tamtą rozmowę… Opisana sytuacja wydaje się wam niemożliwa? Dziecięca wyobraźnia jest nieograniczona, a przy promowaniu niepełnosprawności na olimpiadzie właśnie do takich sytuacji może dojść. Gdy Trybunał stwierdził, że nie ma wystarczających przesłanek, aby uznać, że protezy dają Pistoriusowi przewagę nad pełnosprawnymi sportowcami, jedyne o czym wtedy pomyślałem to głupota ludzi, którzy podjęli taką decyzję. Owszem, liczą się chęci. Nikogo nie można przekreślać, ale… Wszystko ma swoje granice. I te granice o duży krok przekroczył Oscar Pistorius, czego w pewnym stopniu dowodem może być sytuacja, która miała miejsce kilka dni temu.

Oscar Pistorius zastrzelił swoją dziewczynę. Jedną z trzech linii obrony (źródło: TVN24.pl), według której Oscar ma być broniony w sądzie brzmi:

“(…) Sterydy, które miał stosować przez dłuższy czas. To one miały wywołać spustoszenie w psychice sportowca powodując tzw. „zespół endokrynogenny”. Ten może prowadzić do psychozy paranoidalnej. Jeśli taką u Pistoriusa zdiagnozują lekarze, może być uznany za niepoczytalnego. To też informacja mediów – w związku ze sterydami od Pistoriusa pobrano krew do badań.”

Zdecydowanie przerażające.

Podobne artykuły

Kosmetyki dla aktywnych – czy warto?

Kosmetyki dla aktywnych – czy warto?

Od dłuższego czasu mam problem z kontuzjami. Jak nie kolano tak nadgarstki, jak nie nadgarstki to znów kolano… I tak w kółko.

iHealth – waga na miarę naszych czasów

iHealth – waga na miarę naszych czasów

Nowoczesne urządzenia do tworzenia wszelkiego rodzaju pomiarów zyskują na popularności. Pamiętam jak nieco ponad rok temu strasznie jarałem się wagami Withings. Dzisiaj sam testuje podobne urządzenie i jestem pewny, że mimo jego ceny warto nabyć ją samemu.

Piłkarzem w Bundeslidze być… Oooo!

31.07.2013

Opinie

Piłkarzem w Bundeslidze być… Oooo!

Na blogu pisaliśmy o wielu dziedzinach sportowych, zaczynając od kitesurfingu, a kończąc na ‘pole dance’. Teraz przyszedł czas na najpopularniejszy sport w Polsce (o dziwo) – piłkę nożną.

New Balance MR10RY2 – recenzja butów

New Balance MR10RY2 – recenzja butów

Tak się jakoś złożyło, że w przeciągu kilku tygodni miałem okazję wypróbować dwa różne modele butów służące do naturalnego biegania. Pierwsze były Merrell’e, później przyszedł czas na New Ballance model MR10RY2. Co warto wiedzieć o tych drugich?