Autor: Przemysław Śmit |
02.07.2011
To na czym to skończyliśmy ostatnio? Że nie lubimy podróżować przez Polskę? Coś w tym guście. W każdym razie, gdy tylko przekroczyliśmy rogatki Szczecina mieliśmy świadomość walki na ostatniej prostej.
A co jest najważniejsze przed wzmożoną pracą? Nie, nie myśleliśmy tym razem ani o Frugo, ani o innych przyjemnościach, a o zwykłym, najzwyklejszym śnie. I to nie takim zakończonym pobudką wiertarką udarową. Jak widzicie nikt nam łbów nie przewiercił, ale od tak specyficznego „koguta” głowy pękały nam cały dzień. Ale wiecie jak jest? Akademiki remontuje się zawsze w wakacje. Że ktoś tam jest i pracuje? Kogo to? Przecież oni też napinają mięśnie piwne i opierając się na ciężkim sprzęcie majstrując.
Więc koledzy remontowcy robili nam popelinę z mózgu, a my postanowiliśmy w związku z tym uciec do biura. Tak. Dopadło nas. Dopiero w czwartym tygodniu pracy na stałe zamontowaliśmy się poza akademikiem. Inna sprawa, że nasze kręgosłupy od wygodnych inaczej krzeseł akademickich przypominają węża. Co byście mieli pełne wyobrażenie – przy szybszym wstawaniu urokliwie syczymy.
Formą odpoczynku od codziennego znoju było spotkanie z Piotrem Krzystkiem. Spytacie któż to. Otóż od grudnia 2006 roku ten niespełna czterdziestoletni jegomość jest prezydentem Szczecina. Wyczuliście, że sprzedajemy Wam przy okazji trochę wiedzy politycznej? Fajni jesteśmy, nie? Odpowiedź znamy. Co do samej wizyty to… lansik był. Uścisk dłoni prezesa, ups, prezydenta. W każdym razie pogadaliśmy, wysłuchaliśmy kilku interesujących uwag i już.
Acha, wracaliście kiedyś o pierwszej nocy przy świetle latarki z długopisu? My mamy to już za sobą. Szczerze polecamy. Snop światła jest tak ogromny, że można zaliczyć każdą dziurę i wybić zęby o każdy nierówny kawałek podłoża. Więc jeżeli macie znajomych stomatologów i ortopedów to zachęcamy. Ba, możemy nawet zrobić specjalną aktywność na Ruszamy Się!
W końcu nadeszła nasza chwila prawdy. Prezentacja przed komisją miała być stresująca. Ale wiecie co? Nie dość, że poszliśmy na pierwszy ogień to jeszcze… prawie się posikaliśmy ze strachu. I tak nam w to nikt nie uwierzy. Zatem poszło nie wiadomo jak. Wyniki mają być ogłoszone w środę.
Po tym całym stresie, dla rozładowania się, czekała nas wycieczka najwyższych lotów. Wybraliśmy się do wieżowca PAZIM, gdzie mieści się między innymi główna siedziba Polskiej Żeglugi Morskiej. A tam na 22 piętrze znajduje się Café 22. Boska kawiarnia. Świetny wystrój, za oknem panorama całego Grodu Gryfa, a w dłoni fenomenalny shake mleczny. Warto.
A później już tylko impreza finałowa w klubie Rocker. Było darmowe piwo, były przekąski, była zabawa do 3 w nocy. Przecież to proste. Z tego miejsca pozdrawiamy gorąco Dorotę z Red Sky, która dzielnie z nami walczyła do samego końca.
No i teraz to na co czekaliście. Podróż do Łodzi. A zrobimy Wam psikusa. Nie ma o czym pisać, bo obyło się bez przygód. A może to przez kaca było nam trochę bardziej obojętne w jakich warunkach podróżujemy? Tak czy inaczej w domu byliśmy w piątek 29 lipca. I tą też datą należy zamknąć etap GSC 2011.
Przy okazji. Dopieszczamy betę Ruszamy Się. Niebawem będziecie mogli pobawić się najlepszą aplikacją z jaką do tej pory mieliście do czynienia. Nie lubimy fałszywej skromności!
Podobne artykuły
Święta Wielkanocne, to czas który spędzamy w rodzinnym gronie. Chcemy aby na stole były smaczne i zdrowe potrawy, dlatego wybieramy produkty dobrej jakości. Co zrobić, aby nie tylko po świętach nie mieć uczucia przejedzenia?
Autor: Przemysław Śmit
14.08.2014
PoradyW związku z akcją społeczną „Jedz jabłka”, jaka pojawiła się w wyniku rosyjskiego embargo nałożonego na polskie owoce, opanowała nas prawdziwa jabłkomania. Aby wspierać polskich producentów jabłek, robiąc zakupy warto sięgać nie tylko po owoce, ale również po inne produkty spożywcze, powstające na bazie jabłek. Sprawdziliśmy, które z popularnych przysmaków mają ich najwięcej w swoim składzie!
Autor: Przemysław Śmit
13.08.2013
PoradyBieżnia bywa niedoceniana, a przecież dobrze dobrany trening pozwoli Ci utrzymać formę przez okrągły rok. I to niezależnie od tego czy praży słońce, leje deszcz czy zawiewa śnieg. Jak zwiększyć efektywność takiego treningu? Oto kilka rad.
Autor: Przemysław Śmit
Czytasz ten artykuł? Przecież wiem, że tak. Nie udawaj, że tylko spoglądasz. Zatem skoro już tu jesteś to… świetnie. Wynika z tego, że właśnie zastanawiasz się nad poprawą swojej sylwetki. To bardzo dobrze. Pomogę Ci w tym i przekażę cenne wskazówki, które doprowadzą Cię do wymarzonej rzeźby. No dobra, może nie wymarzonej, ale dzięki kilku […]
Autor: Przemysław Śmit