Autor: Przemysław Śmit |
16.05.2013
Nie znam osoby, która nie lubi słodyczy. Na pewno nie jestem nią ja. Podejrzewam, że i Ty lubisz takie smakołyki.
Skąd to się bierze? Wszystko zaczyna się od przyzwyczajeń. To co dobre kojarzy nam się ze słodyczami (ach, ten błogostan z reklam ptasiego mleczka). Taki stan rzeczy sprawia, iż brakuje silnej woli. Można sobie poradzić. I to nie rezygnując ze słodkości. Co Ty na to?
Pewnie sobie myślisz, że kpię, albo zaraz uderzę w patetyczny ton. Nie, nic z tych rzeczy. Oczywiście, nie ma rzeczy stuprocentowo zdrowych, ale można zastąpić te co bardziej szkodliwe produkty innymi, lepszymi dla naszego organizmu. Substytutów jest cała masa.
W tym tkwi cały sekret. Cała filozofia sprowadza się do Twojej kreatywności i czasu, którym dysponujesz.
Po co jeść wszelkiego rodzaju „mordoklejki”? Oczywiście, jeżeli chcesz kogoś zatkać, bo za dużo gada – częstuj śmiało. Ale dla siebie wybierz coś innego, coś co nie osadzi się na zębach, nie utworzy próchnicy i nie powie do Twoich zębów „hasta la vista”. Lepszy będzie batonik musli, paluszki czy krakersy.
Oho, już kolega sprzed monitora z oburzeniem pluje na ekran, że są przecież produkty „fit”. Zajrzyj na ich etykietę, poczytaj skład. Mało mają wspólnego ze zdrowiem, co? No właśnie. Są płatki, zboże, witaminy i inne świetne rzeczy. Jest też cukier. A co najbardziej tuczy? Parszywe węglowodany. Tak, zgadłeś, one są we wszystkich tych rzeczach, które wymieniliśmy. Czego jest mało? Tłuszczu, od którego w sumie tyje się najmniej.
Wpadasz już w obłęd żywieniowy? Spokojnie, nie wyrzucaj nagle wszystkiego z lodówki i z półek. Wiesz co, kieruj się rozsądkiem. To najlepsza rada. I czytaj etykiety. Wtedy przynajmniej choć trochę wiesz co jesz. Wtedy będziesz wiedział, że niektóre słodycze nie zawsze muszą być tylko złe i szkodliwe.
Podobne artykuły
Od dłuższego czasu mam problem z kontuzjami. Jak nie kolano tak nadgarstki, jak nie nadgarstki to znów kolano… I tak w kółko.
Autor: Przemysław Śmit
28.08.2013
FitnessNa YouTube jest zupełnie inny internetowy świat. Z reguły jest to świat do dupy, bo związany z kretyńskimi wideo dla nastolatków, ale w kilku przypadkach można natrafić na coś bardzo cennego. Ta sztuka udała się i mnie kilka miesięcy temu, gdy znalazłem kanał Fitappy. Znacie?
Autor: Przemysław Śmit
Naszym zadaniem jest przekonanie niećwiczących do tego, by zaczęli ćwiczyć oraz utrzymanie motywacji u tych, którzy robią to regularnie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdemu chce się przeczytać tekst, zawierający więcej niż 1000 znaków. Stąd pomysł na post graficzny (nie bójcie się, szafiarkami nie zostaniemy) – swoją drogą nie pierwszy. Kiedyś zrobiliśmy już […]
Autor: Przemysław Śmit
Zawsze marzyłeś o sprawności, wyglądzie i olbrzymiej sile, jaką dysponują komandosi? Jeśli tak, to musisz zainteresować się treningiem CrossFit.
Autor: Przemysław Śmit